Bez tej sałatki nie odbędzie się żadna rodzinna impreza. W związku z tym, że rosół z pierwotnej postaci ewoluuje w większość zup goszczących na polskich stołach, normalką jest włoszczyzna która często i gęsto trafia po prostu do śmieci (chyba, że ktoś posiada dwa psy potwory, które zeżrą wszystko łącznie z michą, jak to bywa w moim przypadku).
Składniki:
Z ROSOŁU:
* Marchewki
* Pietruszka
* Seler
Z LODÓWKI:
* Pół świeżego pora
* 2 ogórki kiszone
* 4 jajka ugotowane na twardo
* 2 jabłka
* Grzybki z octu - 4 lub 5 sztuk
* łyżka musztardy
* Sól i pieprz do smaku
* majonez - ile wlizie
Marchewki, pietruszka, seler, ogórki, jabłka, por w drobną kosteczkę i do michy. Jajka i grzybki w drobny maczek (grzybki można potraktować blenderem). Wszystko do tej samej michy, posolić, popieprzyć do smaku, dodać musztardę. Majonez dodajemy przed samym podaniem - w przeciwnym wypadku sałatka podejdzie wodą, a majonez zostanie przez warzywka wciągnięty i trzeba będzie dodać go dużo więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz